Semniyak, Bali, Indonesia (26-29.07.2014)

After some delays I have finally reach Bali and pick Semniyak for the start. First impression very touristy but OK. When I get to the beach I was already happy. I don't really like to swim in the salty waters but when waves come along I love to play - then like a baby
******
Trochę podróż trwała ze względu na opóźnienia lotu ale w końcu dotarłem, na początek wybrałem Semniyak. Pierwsze wrażenie dość turystyczna może za bardzo ale spoko ale kiedy stanąłem na plaży to od razu radość. Fale :). Nie jestem miłośnikiem słonych wód, po prostu pływanie to słaba przyjemność jak dla mnie ale zabawa na falach - uwielbiam.


Happy ***** Radość


For some extra focus may be required to notice how big the waves are :) But when you get there and you hit the big one feels like a whirlpool. What a fun - love it
******
Co dla niektórych skupienie się na drugim planie jest wskazane, żeby zobaczyć wielkość fal :). Ale jak się wejdzie do wody i poczeka na taką wielką bestię to zmiele jak wirówka i pewnie nowszy model niż "Frania"
Ale zabawa - uwielniam


A bit of romantic scenery also available
*******
Dla romantyków też się coś znajdzie - mnie gównie w kościach strzelało :)




There are number of bars on beach - nice once. I was sitting there the other night rather late in the first raw - good place to relax listen to the live music and the waves. Once the big one came and all the people got flooded and the sits which has not been taken went to the see, The run of the staff to catch them - priceless :). All the people from the first raw moved one up but few minutes later same thing happened. and same story with the free sits - huge lough again seeing staff chasing them. This time everybody moved very much to the bar and part of the crowed when back to dry themselves including me - it was so fanny maybe not at first when you got wet but a bit later :)
**********
Na plaże jest parę fajnych knajpek można sobie usiąść posłuchać muzy na żywo albo fal i oczywiście coś wypić - czyli kawa, herbata...  :). Siedziałem sobie tam jednego wieczora w pierwszym rzędzie radując się scenerią a raczej jej odgłosem aż do momentu kiedy spora fala przybujała się do nas i nas lekko zmoczyło - ok trochę bardziej niż lekko a siedzenia które nie były zajęte popłynęły do morza. Widok gości z obsługi próbujących je złapać - bezcenny :) Skoro tak to pierwszy rząd przeniósł się o jeden wyżej ale zaraz przyszła fala i znowu nas zmoczyła a właściwie zalała - i znowu kupa śmiechu z ekipy próbującej złapać te pufy. No tym razem zaufanie spadło do zera i towarzystwo ruszyło do baru a spora część po prostu poszła się przebrać włącznie ze mną. Oj było to zabawne może nie w pierwszym momencie ale chwile później wszyscy brechtaliśmy


I stayed here 3 nights being busy doing nothing much just relaxing, long sleep a bit of waves and some supporting liquids - I just needed it. Traveling is exhausting :)
******
Byłem tu dzielny przez 3 nocki nic nie robiąc tylko się relaksując, wysypiając, trochę szalejąc z falami no i testując płyny różnej maści - No cóż podróże męczą wiec czasem trzeba odpocząć :)

No comments:

Post a Comment